Świadectwa z Triduum Paschalnego 2024.

Rekolekcje Triduum Paschalnego to szczególny czas uobecniający mękę, śmierć i zmartwychwstanie Pana naszego Jezusa Chrystusa. To święty czas działania Boga w naszych rodzinach. Kiedy nadarzyła się okazja przeżycia tych rekolekcji w Zaborówcu, od razu podjęłam decyzję: Jedziemy! Mąż początkowo nie był entuzjastą tego przedsięwzięcia, ale poczuliśmy, że to Pan nas zaprasza na wspólne przeżywanie Paschy, więc nie możemy zrezygnować z tego zaproszenia. Im bliżej było terminu wyjazdu, tym większa ogarniała nas radość i pragnienie innego przeżycia Świętego Triduum Paschalnego. Rekolekcje odbyły się w Archidiecezjalnym Domu
Rekolekcyjnym. Zaborówiec leży w Przemęckim Parku Krajobrazowym. W domu rekolekcyjnym spotkaliśmy rodziny z różnych stron Polski. Z naszego rejonu Chełmno przyjechały 3 rodziny. Wszyscy uczestnicy brali czynny udział w służbie liturgicznej. Zaskoczeni byliśmy dużą ilością rodzin z bardzo małymi dziećmi. Wspaniale spisywała się diakonia wychowawcza, zapewniając opiekę wielu dzieciom. Najmłodsze pozostawały z rodzicami.
Ojciec Krzysztof Lorczyk i para prowadząca- Renata i Wojciech Bartosiakowie zadbali o to, byśmy mogli w pełni i głęboko przeżyć Triduum. Spotkania wprowadzające, jutrznie z liturgią godzin, konferencje, droga krzyżowa, gorzkie żale, nieszpory, przygotowania śpiewów i liturgii wprowadziły nas do przeżywania Wielkiego Czwartku, Wielkiego Piątku i Wielkiej Soboty, aż do chwalebnego Zmartwychwstania Chrystusa – jako całości. Ubogacające okazały się też: obrzęd „Effatha” oraz celebracja o imieniu chrześcijańskim. Każdy z uczestników rekolekcji dziękował swemu patronowi za jego przykład i postawę oraz kierował osobistą prośbę o wstawiennictwo. Ojciec Krzysztof podczas pierwszej konferencji zachęcił nas do otwarcia, bycia uważnym i chłonięcia wszystkimi zmysłami. Całe Triduum to jedna wielka liturgia. Łamanie chleba prowadzi do zrozumienia sensu Eucharystii. ,,Rozdanie się” Pana Jezusa to zaproszenie dla nas, byśmy uczyli się przełamywać w swoim życiu egoizm, egocentryzm, przyjąć zadanie, wpuścić Bożą łaskę. Spójrzmy na życie jako Służbę. Zapragnijmy dobra dla drugiego człowieka. W uniżeniu jest wywyższenie a w pokorze wzrost. Jezus dając nam siebie, pozwala nam żyć w komunii z bliskimi, daje nam jedność. Wielki Piątek uświadamia nam siłę i konsekwencje grzechu. Jezus chce nas wyzwolić od śmierci. W Bożym miłosierdziu widać plan Boga- życie za życie! Misterium Krzyża- drogą ocalenia. Zachwyćmy się i bądźmy wdzięczni! Krzyż pokazuje nam , że warto pragnąć ofiarować życie jako dar, ”umierać” dla grzechu, walczyć z egocentryzmem, przebaczać. Krzyż jest nadzieją pośród chaosu. To miejsce wypełnienia Bożego testamentu, gdyż nabiera mocy po śmierci- królestwo Boże dla nas. Pełna znaków i symboli Wielka Sobota pozwoliła nam spotkać Chrystusa- światło- hojny dar przekraczający czas i przestrzeń.
Jezus zmartwychwstał – prawdziwie zmartwychwstał. Pokonał śmierć. Zwycięstwo jest już nam zagwarantowane. Mamy więc zadanie do wykonania- głoszenie tej prawdy całemu światu. A do tego głoszenia mamy dołączyć swoje świadectwo życia – nowego życia, które jest poddane zupełnie innej hierarchii wartości. Tę prawdę mamy nieść ludziom, którzy nie mają nadziei, którzy widzą tylko życie w wymiarach doczesnych.
Podczas tych rekolekcji czas się zatrzymał. Trwał ciąg wydarzeń, w który udało nam się zatopić. Przeżywanie Triduum w formie rekolekcji było dla nas czasem błogosławionym, czasem głębokiego przeżywania Paschy Jezusa i pogłębiania relacji z Nim. Dzięki konferencjom ojca Krzysztofa uświadomiliśmy sobie, że naszą paschą jest nasze życie i podążanie z Jezusem tu na ziemi. Pragniemy stać się znakiem dobra- przejrzystym Bożym komunikatem. Chwała Panu!.
 
Kasia i Jarek Nowakowie, diecezja toruńska
 
——————————————————————————————————-
Alleluja!
W tym roku mieliśmy łaskę uczestniczenia w Triduum Paschalnym w formie rekolekcji w Zaborówcu koło Leszna organizowanym przez Ruch Światło-Życie archidiecezji Poznańskiej i chcielibyśmy podzielić się krótkim świadectwem czego doświadczyliśmy podczas tych wyjątkowych czterech dni.
Rekolekcje to zawsze czas święty i błogosławiony, zatem i w tym przypadku nie mogło być inaczej, szczególnie, że przeżywaliśmy tajemnicę najważniejszych dni w roku liturgicznym. Ten czas był przez nas bardzo wyczekiwany, dlatego też od momentu zapisania się na rekolekcje czuliśmy głęboką potrzebę modlitwy w intencji rekolekcji, prowadzących i wszystkich uczestników. W trakcie oczekiwania na Triduum ogarnął nas wewnętrzny pokój serca, którego obecność uświadamiała nam, że będzie to bardzo owocny czas… Nasze tegoroczne przygotowania do Triduum i Świąt polegały przede wszystkim na przygotowaniu duchowym – przystąpienie do Spowiedzi Świętej przed Wielkim Tygodniem oraz codzienna Eucharystia od Niedzieli Palmowej. Do ośrodka rekolekcyjnego dotarliśmy w Wielki Czwartek popołudniu, po powitaniu i konferencji wstępnej wiedzieliśmy już, że te rekolekcje będą inne niż te w których braliśmy udział do tej pory. Nie było tutaj elementów, które miały za zadanie budować wspólnotę, radosną atmosferę czy poznanie innych osób. Te rekolekcje każdy przeżywał niejako indywidualnie. Oczywiście tworzyliśmy piękną wspólnotę, jednak każdy z nas przeżywał ten czas i poszczególne jego części bardzo głęboko indywidualnie w ciszy i w zjednoczeniu z Panem. Nie było też momentów dzielenia się, jak codzienne spotkania w grupach, czy godzina świadectw…
Po Mszy Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek i agapie mieliśmy możliwość całonocnej adoracji Jezusa w Ciemnicy. Ta bliskość Jezusa była dla nas poruszająca przez wszystkie dni Triduum, mogliśmy Towarzyszyć Jemu w tych dniach o każdej porze… W Wielki Piątek przeżywaliśmy całą wspólnotą Drogę Krzyżową w pięknych okolicznościach przyrody. Z rozważań Drogi Krzyżowej najbardziej utkwiły nam w sercach słowa „Nasza droga, jakakolwiek by nie była, jest drogą prowadzącą do
zbawienia”…
W Wielką Sobotę czas rekolekcji ubogaciły dwa nabożeństwa: Effatha i Celebracja o imieniu chrześcijańskim – podczas tego drugiego, kiedy każda osoba wypowiadała na głos dziękczynienie i prośbę za wstawiennictwem swojego patrona z Chrztu Świętego uświadomiliśmy sobie obecność naszych wszystkich Świętych Patronów i wdzięczność za dar Chrztu Świętego w naszym życiu…
Mimo, że same celebracje Triduum w niczym nie odbiegały od celebracji, które odbywają się w kościołach parafialnych, były dla nas wewnętrznie bardzo poruszające i przeżywane wyjątkowo głęboko… Mnie osobiście przez wszystkie dni poruszył brak wezwania „Pan z Wami” – ostatni raz usłyszeliśmy to wezwanie podczas Wielkoczwartkowej Liturgii, a kolejny raz dopiero podczas Wigilii Paschalnej. Tak jak gdyby „Pana nie było z nami…” a przecież był… tylko najpierw w ciemnicy, a
potem w grobie… więc w jakiś inny, wyjątkowy sposób… W tym roku też szczególnie doświadczyliśmy tęsknoty za Eucharystią w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę… Tym co najbardziej wyróżniało ten czas było to, że tutaj Jezus był Najważniejszy we wszystkim co robiliśmy. To On był na pierwszym, najważniejszym miejscu każdej chwili, każdego punktu, każdego dnia… Tego zdecydowanie nie udało by nam się doświadczyć przeżywając Triduum Paschalne w domu…
Długo wyczekiwana przez nas liturgia Wigilii Paschalnej rozpoczęła się późnym wieczorem, przy ogniu. Do ciemnej kaplicy wprowadził nas Paschał – Symbol Chrystusa, którego nie było, bo zszedł do otchłani, ale też w głąb naszego serca i powrócił jako Światłość, jako Pan z Nami! Kolejne etapy tej liturgii – Exultet, Słowo Boże z Ewangelią, Obrzęd odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych i Liturgia Eucharystyczna oraz Procesja Rezurekcyjna w swoim pięknie i wymowie były kulminacyjnym iuroczystym zwieńczeniem całego Świętego Triduum Paschalnego. Radości ze Zmartwychwstania Pana towarzyszyły śpiewy jeszcze długo w nocy!
Triduum Paschalne i wszystkie jego celebracje liturgiczne same w sobie są niezwykle bogate w znaki, symbole, słowa i treści a rekolekcje dodatkowo ubogaciły ten czas poprzez modlitwę liturgią godzin, konferencje, spotkanie z drugim człowiekiem i odosobnienie od zabiegania, które towarzyszyłoby nam w domu. Nie sposób zatem w kilka zdań ubrać, wszystkiego co było nam dane tam przeżyć, jednak jedno jest pewne… wyjechaliśmy przemienieni! Duch Święty działał bardzo mocną swoją łaską
przed, w trakcie i po rekolekcjach! Czuliśmy Jego obecność. Wróciliśmy do tego samego domu, jednak już nie Ci sami… Odkryliśmy, że rekolekcje są czasem niezwykle UBOGACAJĄCYM, są prawdziwym SKARBEM, doświadczeniem bliskości Boga! Ten czas wzbudza w nas ogromną wdzięczność za Dar Kościoła, dzięki któremu co roku przeżywamy Triduum – nasze kolejne zdecydowanie nie będą już takie jak do tej pory…
Chwała Panu!
A.M. Robakowscy