Dzień Skupienia dla Dorosłych

W sobotę 15 października w parafii św. Michała Archanioła w Poznaniu odbył się pierwszy dzień skupienia Oazy Dorosłych, w którym uczestniczyło 15 osób. Ks. Rafał Sylwestrzak swoją posługę Słowa rozpoczął od postawienia nam dwóch pytań:

1. Jak myślę, kim jestem w oczach Boga?

2. Jak uważam, co myśli dzisiaj o mnie Bóg?

Refleksja nad tymi pytaniami – to była nasza perspektywa, nasze aktualne spojrzenie, nasze zdanie, co Bóg o nas myśli.

Ale czy tak myśli o nas Bóg naprawdę?

Skupiliśmy się na źródle poznania z Bożej perspektywy, czyli na Bożym Słowie. Każdy z nas otrzymał „Słowo dla siebie” wydrukowane na kolorowych kartkach. Dla mnie było to Słowo z Iz 43,13 i było odpowiedzią na moje trudne sprawy, z którymi borykam się w ostatnim czasie, było wezwaniem, co mam czynić: mam przychodzić do Pana i u Niego szukać pomocy, Jemu oddawać te trudne sprawy. To Słowo było też zapewnieniem z JEGO strony, że ON przychodzi z pomocą i dlatego nie muszę się lękać.

Czas adoracji, który kończył nasz dzień skupienia był wspaniałym momentem, gdy mogłam stanąć przed Panem i z ufnością prosić o pomoc (czyli zastosować to, co usłyszałam :))

W czasie katechezy na dniu skupienia pochylaliśmy się nad Bożymi prawdami:

1. Jesteśmy przez Boga kochani i nic nie może się stać, by Bóg przestał nas kochać.

2. Nasz grzech jest przeszkodą w codziennym doświadczaniu tej miłości.

Gdy jesteśmy bliżej Boga to bardziej dostrzegamy grzech w naszym życiu.

Mamy uznać grzech przed sobą, przed Bogiem i prosić o miłosierdzie.

Grzech to bagno, które wciąga człowieka.

3. Jezus umarł za nas na krzyżu, a teraz wyciąga rękę, aby nas uwolnić, ale to od nas zależy czy będziemy chcieli chwycić się tej ręki, aby ON uwolnił nas z grzechu.

Był to dobry Boży czas i czekam na kolejny dzień skupienia, który będzie w przyszłym miesiącu. :)

[Magda]

Początek rekolekcji był niełatwy, bo ksiądz prowadzący postawił nam 2 pytania – „Jak uważasz, kim jesteś dla Boga?” i „Jak sądzisz, co Bóg o Tobie myśli?”. Pytania z pozoru podobne i nietrudne, ale jednak „jak uważasz” i „jak myślisz” zmusiły nas do poszukania głębiej, a nie udzielenia czasem już nieco automatycznych odpowiedzi wypracowanych w czasie lat formacji. Szczerze, to nad odpowiedziami zastanawiam się do dziś. Myślę zresztą, że nie tylko ja.

Dalej, przypominaliśmy sobie i na nowo rozważaliśmy cztery prawa życia duchowego. I tu pojawiła się rzecz bardzo dla mnie cenna, a mianowicie bogactwo Kościoła. Na echo słowa podzieliliśmy się na mniejsze grupy, tak że byłam z jedną osobą w moim wieku i z trzema paniami, które miały dzieci w naszym wieku i z których co najmniej jedna była wdową. I po raz kolejny zobaczyłam, jak bardzo Boże Słowo jest uniwersalne i jak dociera do nas inaczej, w zależności od tego, w jakim momencie życia się znajdujemy i jakie doświadczenia mamy za sobą.

Jednym z tematów, które pojawiły się w trakcie katechezy i echa słowa był grzech zaniedbania, najtrudniejszy do zauważenia i, szczerze mówiąc, często przeze mnie zapominany. Te kilka godzin spędzone w towarzystwie Boga i tak różnorodnych ludzi na pewno to trochę zmienią.

Mam nadzieję, że kolejny taki dzień skupienia będzie co najmniej równie owocny.

[Agnieszka]